czwartek, 26 marca 2015

Groch, grochy, groszki...

Pamiętacie je jeszcze?



Te frywolne, wywołujący na twarzy uśmiech...grochy...wkraczają z ogrodu na salony :-)
Skoro tak idealnie wpasowały się w ogrodzie postanowiłam zaaranżować je w kompozycji Wielkanocnej.



Czy ja już mówiłam, że uwielbiam gips? 


I wszelkiej maści naturalne dodatki?

Jestem wielbicielką piękna w najprostszej postaci. Hołdującą zasadę: mniej znaczy więcej.
Czasem moje upodobania są monotematyczne do bólu...ale taka już jestem...tak pojmuję, tak odczuwam, tak widzę i czuję.


Grochy jadą podbijać świat...mam nadzieję, że ktoś na ich widok uśmiechnie się tak samo jak ja.



KISS!!!

8 komentarzy:

  1. Prześliczna wiosenna dekoracja :)) A ta zieloniutka, piegowata kokarda cudnie tu wygląda, niesamowicie ją ożywia :)
    Pozdrawiam cieplutko, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Figlarna kompozycja się zrobiła z udziałem tej kokardy, prawda? Ilekroć na nią patrzę nie umiem oderwać od niej wzroku, przyciąga jak magnes. Serdeczne uściski :-*

      Usuń
  2. Ale super idealna na wiosnę jako bardzo fajne takie naturalne.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prosta i natura na to stawiam ! Gips zawsze w modzie :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Aga zaniemówiłam z wrażenia, to jest PIĘKNE :)
    Zakochała się w tym jaju :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu do zakochania jeden krok ;-) szkoda, że dopiero teraz to mówisz. Na zamówienia już trochę za późno. Polecam się na przyszłość :-)
      Buziaki

      Usuń
  4. Bardzo mi się podoba Twój biały stroik z zieloną kokardą, cudo!
    A groszki uwielbiam - i jako wzór i cukrowy do chrupania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izuniu widzę, że grochy nie tylko mi przypadły do gustu ;-)

      Usuń