Wyczekiwana niedziela.
Wyczekiwany niedzielny poranek na który czekałam cały tydzień.
Powolny ruch w każdej minucie dnia.
Z łóżka wstaję się jakoś wolniej nie mając w głowie tylko jednej myśli...spóźnię się.
Kawa nabiera innego smaku doprawiona nutką niespotykanego przez cały tydzień błogiego spokoju.
Czy nie właśnie za to kochamy weekend? Kiedy mamy świadomość, że wszystko zwalnia, nabiera innego wyrazu, czas odliczamy zupełnie inaczej.
Czujemy się bardziej szczęśliwy z możliwości wykonywania tego co lubimy-
nie ważne, że również są do odrobienia całotygodniowe zaległości.
Dla mnie teoria "slow" to taki sposób na szczęśliwe życie.
Możność kontrolowania docieranych do mnie informacji "ze świata", po prostu umieć powiedzieć stop i przełączyć się w tryb off. Przecież nie jesteśmy nie zastąpieni i świat da sobie radę bez Nas.
Bierzmy, korzystajmy z czasu tylko dla siebie.
Przecież mamy do tego prawo.
Pielęgnujmy i kochajmy wolność- czy aby nie chcielibyśmy czuć, że nie musimy a możemy.
Może kiedyś i mnie się w pełni to uda.
Pielęgnujmy w sobie równowagę - ona nie pozwoli Nam zwariować.
Miejmy odwagę wrzucić na luz , chociaż nie mówię, że adrenalina nie jest potrzebna.
Jednak starajmy się uodpornić na stres, przecież on w gruncie życzy to zło.
Miejmy pasję i idźmy w jej kierunku. To coś w rodzaju zegara słonecznego wskazującego Nam tą odpowiednią drogę. Miejmy marzenia i dążmy do ich realizacji- przecież nic tak nie uskrzydla.
Doceniajmy to co małe i to co ogromne, uśmiechajmy się każdego dnia kiedy uda Nam się zdążyć na autobus, przejechać na zielonym świetle. Może to prozaiczne ale sami w ten sposób generujemy pozytywne emocje.
Przed nami Kolejny Wyjątkowy Dzień, który daje siłę na kolejny tydzień.
Pozytywny wpis na niedzielę! Mój weekend niestety jest pracowity - za to niedziele wypadają w poniedziałki;) Mimo wszystko niedzielna poranna kawa jest zawsze slow.
OdpowiedzUsuńKażdy z Nas ma trochę inny rytm dnia, tygodnia i jak widać weekendu. Najważniejsze aby znaleźć TEN czas na spokojną, "cichą" kawę w rytmie slow :)
UsuńPozdrawiam leniwie, nie spiesząc się, z kawką w dłoni....slow....
OdpowiedzUsuńmajowa
Uwielbiam te Nasze leniwe, niedzielne poranki... bez zegarków, budzików...oddać się domowym szeptom, których w tygodniu zwyczajnie nie jesteśmy w stanie zauważyć. Magia!
UsuńZapachniało wiosną.... cudne szafirki :))
OdpowiedzUsuńPachnie i co najważniejsze...widać wiosnę powoli wszędzie. Bezkresne błękity, zalążki soczystej zieleni i słońce....ah <3
UsuńPozdrawiam serdecznie i na pewno w wolnym czasie wpadnę :)
OdpowiedzUsuń54 yr old Web Designer III Luce Sandland, hailing from Woodstock enjoys watching movies like Godzilla and Flying. Took a trip to Cidade Velha and drives a Ferrari Dino 206SP. skocz do tej strony
OdpowiedzUsuń