Zastanawiam się skąd u mnie ostatnio takie zamiłowanie do francuskich zwrotów?
Niby czemu się dziwić, ostatnie tygodnie mojego życia krążą wokół francuskiej rodziny
z polskimi korzeniami.
Spotykamy się codziennie, a więc mimo woli człowiek wyłapuje wszystko to co nowe i obce. Chłonie wszystko to co jest dla niego "egzotyczną" nowością.
Zaczynając od słów, zwrotów, po zdania i przysłowia.
Zaczyna bacznie obserwować, przyglądać się?
Chyba to normalne.
Człowiek zaczyna poznawać kulturę, zachowanie, sposób bycia, styl życia, kuchnię itd.
Strzelec ze mnie z krwi i kości kochający podróże, aktywny tryb życia...a więc dla mnie to naprawdę niesamowita frajda.
To trochę tak jak być tam... w wyśnionym Paryżu <3
Bon appétit !!!
Ja pakuję torbę i jadę...nie straszny mi upał nie straszny mi żar, gdy czeka na mnie tyle emocji
i wrażeń.
Bienvenue Cracovie!
Pięknego weekendu ;-)
Pięknego weekendu ;-)
Apetyczne zdjęcia,a wyobrażasz sobie zjeść takie śniadanie w Paryżu,gdzie na jakimś tarasie pod wieżą Eiffla :))
OdpowiedzUsuńCiągle mam taki widok przed oczyma <3
UsuńSyrop z Liege...! Uwielbiam...! Kilka lat go nie jadłam.
OdpowiedzUsuńPrzjemnego Krakowa!
Zajrzyj do La Petite France na Świetego Tomasz 25 :)
Przyznam się że miałam okazję pierwszy raz próbować syropu...i co? przepadłam ;-) Czas w Krakowie minął zdecydowanie za szybko a więc nawet nie doszłam nawet na ul. Św. Tomasza. Następnym razem ;-)
UsuńI ślinka mi pociekła :)
OdpowiedzUsuńidealna pora na śniadanko ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam :-)
UsuńPiekne zdjecia ;) Ja tez jestem strzelec ;)
OdpowiedzUsuńOooo, bardzo fajny znak zodiaku:). Ja jestem lwisko:).
UsuńDziękuję :) Strzelce trzymają się razem!!!
UsuńLwicę również pozdrawiam serdecznie :)
UsuńTeż chciałabym kiedyś Paryż odwiedzić, to taka ikona romantyzmu, której ciężko się oprzeć :)
OdpowiedzUsuńMa to "coś" w sobie prawda?
UsuńNie dziwię Ci się, Paryż i wszystko co francuskie wciąga. Jeżdżę tam od czasu do czasu i podczas pobytu wpadają mi w ucho różne zwroty, które potem chętnie powtarzam. Francuski to taki piękny i szykowny język:).
OdpowiedzUsuńFrancuskie=magiczne, sama nie wiem czemu. Zdecydowanie zgadzam się z Tobą, francuski c'est beau
UsuńTeż mi się marzy Paryż! <3
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki...niech marzenia się spełniają !!!
UsuńPiękne zdjęcia! Zazdroszczę wszystkiego, co chociaż trochę francuskie... :)
OdpowiedzUsuńMerci!!! Zaczynam mieć z francuskim coraz więcej wspólnego ;-)
Usuńpięknie zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńTwoje zdjęcia są przecudne, chciałabym umieć takie robić, pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wizytę u mnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Nigdy nie jest za późno na naukę fotografii...zima przed Nami ;-)
UsuńZapraszam częściej!
Cudowne zdjęcia<3 Ta bagietka z dżemem będzie teraz moim kulinarnym marzeniem - niestety chleb w USA smakuje jak gąbka, więc trochę poczekam na jego spełnienie :P
OdpowiedzUsuńwww.odkrywajacameryke.pl
Niby takie "zwyczajne" marzenie, a tak trudne do osiągnięcia...niebywałe
UsuńBardzo podoba mi się jeżyk francuzki, nawet się go uczyłam, ale kompletnie nie wchodził mi do głowy :P
OdpowiedzUsuńale apetyczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńi znowu meega zachwyt:)
OdpowiedzUsuńco za piękne zdjęcia..:)
OdpowiedzUsuńZaiste zdjęcia z francuskim szykiem :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia we francuskim stylu :)
OdpowiedzUsuńCzuć tę paryską atmosferę przy takim śniadaniu. :)
OdpowiedzUsuńOj tak...brakuje tylko gdzieś na horyzoncie Wieży ;-)
UsuńBardzo spodobały mi się twoje zdjęcia, możesz zdradzić, jak to robisz, że są tak dobrze doświetlone?:)
OdpowiedzUsuńJasny obiektyw + dobre światło...żadnej magii ;-)
Usuń